Operatorka Daria Czulcowa została w kolonii karnej uznana za “skłonną do ekstremizmu”. 2 lata za kratami spędzi więc w jeszcze cięższych warunkach.
Nasza redakcyjna koleżanka została o tym poinformowana przez administrację kolonii karnej, do której trafiła. Skazana dziennikarka nie podała przyczyny takiej decyzji władz.
Wpisanie na “listę profilaktyczną skłonnych do ekstremizmu” oznacza dla Darii Czulcowej sroższe traktowanie i ograniczenia w nielicznych prawach więźnia. Będzie też regularnie wzywana na rozmowy profilaktyczne.
Wcześniej więzienna komisja uznała dziennikarkę Biełsatu Kaciarynę Andrejewą za “skłonną do ekstremizmu i działań destrukcyjnych”, bo odmówiła przyznania się do winy. Sąd w Mińsku uznał też za ekstremistyczną książkę Kaciaryny i jej męża Ihara Iljasza pt. “Białoruski Donbas”.
Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa zostały 18 lutego skazane na 2 lata kolonii karnej za “kierowanie zamieszkami”. W rzeczywistości relacjonowały one pokojową akcję pamięci w miejscu, gdzie milicyjni tajniacy pobili na śmierć aktywistę Ramana Bandarenkę.
Uwolnienia dziennikarek i 320 innych więźniów politycznych białoruskiego reżimu domagają się organizacje obrony praw człowieka, białoruska opozycji i demokratyczny Zachód.
pj/belsat.eu