Firma uznała to za część tendencji do tłamszenia wolności słowa i dyskusji w internecie. Odrzuciła również oskarżenia rosyjskich władz o tolerowanie zakazanych treści.
Serwis odniósł się w ten sposób do wczorajszej decyzji rosyjskiego regulatora mediów i internetu, Roskomnadzoru, o spowolnieniu działania Twittera w Rosji. Rosyjskie władze zarzuciły serwisowi, że mimo ich żądań nie usunął łącznie 3168 materiałów, jakoby zawierających treści zakazane. Chodzić miało m.in. “wezwania do nastolatków, by popełniali samobójstwa”, pornografię dziecięcą i informacje na temat zażywania narkotyków.
Rosyjski regulator nieraz wyrażał pretensje pod adresem Twittera i innych serwisów internetowych. W ostatnich tygodniach żądał od nich usuwania apeli, zachęcających nastolatków do udziału w opozycyjnych demonstracjach.
Twitter odrzucił zarzuty pod swoim adresem, mówiąc, że stosuje politykę “zero tolerancji” dla materiałów wykorzystujących dzieci, wezwań do samobójstwa i samookaleczania.
– Nie pozwalamy, by używano Twittera do jakichkolwiek nielegalnych zachowań – oznajmił serwis.
Wczoraj rosyjscy internauci skarżyli się, że działania Roskomnadzoru spowodowały zakłócenia w funkcjonowaniu całej sieci w Rosji. Pojawiły się problemy z otwarciem oficjalnego portalu prezydenta, kremlin.ru, nieosiągalne były witryny Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej (sledcom.ru), ministerstwa gospodarki (economy.gov.ru) i państwowego regulatora mediów i internetu, urzędu Roskomnadzor (rkn.gov.ru).
pp/belsat.eu wg PAP