Rano sąd w Mińsku skazał dwie reporterki Biełsatu Kaciarynę Andrejewą i Darię Czulcową na dwa lata pozbawienia wolności za to, że relacjonowały protest 15 listopada, czyli wykonywały zawodowe obowiązki.
W oświadczeniu Biełsat podkreśla, że jest to nie tylko naruszenie standardów międzynarodowych, lecz także białoruskiego prawa.
– Telewizja Biełsat stanowczo potępia tak haniebne działania władz Białorusi i domaga się natychmiastowego uwolnienia Kaciaryny Andrejewej i Darii Czulcowej – zaznaczono.
Stacja podkreśla, że pomóc może nagłośnienie tej sprawy.
– Zwracamy się do naszych kolegów, dziennikarzy z Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i całego demokratycznego świata z prośbą o solidarne wsparcie naszych dziennikarek i publikowanie informacji o ich uwięzieniu, aby w ten sposób wpłynąć na polityków z Ich krajów i zachęcić do podjęcia działań na rzecz uwolnienia Kaciaryny i Darii – napisano.
pp/belsat.eu wg inf. wł