Prawda z nami

Dyrektor: Jan Bluz Rok: 2022

Wielu Białorusinów, uczestniczących w protestach w 2020 roku, było zmuszonych do opuszczenia swojej ojczyny. Część z nich wybrała Ukrainę. Po rosyjskiej napaści, za swój obowiązek uznali wziąć do ręki broń, tak, jak to zrobili Ukraińcy. Zapraszamy na film z cyklu „Bez retuszu”.

W walkach na Ukrainie bierze udział kilka oddziałów wojskowych, składających się w większości z Białorusinów. Jednym z nich jest pułk „Pahonia”, czyli „Pogoń”, powołany do życia przez Wadzima Prakopiewa. „Pahonia” jest obecnie na etapie szkolenia i przygotowuje się do walki na poligonie pod Kijowem. Jego żołnierze zajmują się taktyką, nauką strzelania, ćwiczeniami fizycznymi i pierwszą pomocą.

W Siłach Zbrojnych Ukrainy służy wielu Białorusinów. Wśród nich jest Ihar „Yankee” i Andrej „Nieśmiertelny” z Mińska. W ojczyźnie byli sportowcami oraz kibicami mińskiego klubu „Dynamo”. Mężczyźni musieli uciekać z Białorusi na skutek udziału w manifestacjach opozycji. Kijów stał się dla nich drugim domem, którego obronę uznali za swój obowiązek. Brali już udział w wyzwalaniu miejscowości położonych na północ od ukraińskiej stolicy.

Istnieją jednostki, które w całości składają się z Białorusinów, na przykład pułk Kalinowskiego. Służą w nich także kobiety, na przykład Weranika. Nie biorą one jednak udziału w akcjach bojowych. Wcześniej Weranika mieszkała z mężem we Lwowie. Po rosyjskim ataku uznali, że nie ma sensu dalej uciekać, bo ambicje Putina nie skończą się na Ukrainie; że pójdzie dalej.

Jan Bluz, 2022, Polska