Julia Nawalna, wdowa po zmarłym w łagrze przywódcy rosyjskiej opozycji Aleksieju Nawalnym, zaapelowała o kontynuowanie walki przeciwko Władimirowi Putinowi, którego nazwała „morderczym tyranem”. Putin został dziś zaprzysiężony na kolejną prezydencką kadencję.
– Naszym krajem obecnie kieruje kłamca, złodziej i morderca, ale to się skończy. Nie poddawajcie się, prawda zwycięży – oznajmiła Nawalna na nagraniu wideo.
Wideo: Julia Nawalna zaapelowała do Rosjan w dniu zaprzysiężenia Władimira Putina na prezydenta Rosji
Jak dodała, podczas poprzednich inauguracji Władimir Putin obiecywał Rosji pokój i dobrobyt oraz poszanowanie praw i wolności Rosjan. Wojna z Ukrainą i więzienie politycznych przeciwników to kpina z obietnic, które sam złożył – oświadczyła Nawalna.
Opozycjonistka podkreśliła, że z każdą kolejną kadencją Putina „wszystko tylko się pogarsza i strach pomyśleć, co jeszcze się wydarzy, gdy Putin pozostaje u władzy”.
Ostrzegła, że dopóki Rosją rządzi Putin, kraj nie zazna pokoju, rozwoju ani wolności.
– Musimy zapewnić, by nikt na świecie nie wierzył Putinowi, ani w Rosji, ani poza jej granicami – zaapelowała Julia Nawalna.
Wspomniała, że jej mąż, Aleksiej Nawalny, który zmarł w kolonii, „był prześladowany, otruty bronią chemiczną, sądzony, torturowany w więzieniu przez trzy lata, a następnie zabity”. I Putin jest za to odpowiedzialny – stwierdziła.
Putin został dziś zaprzysiężony na kolejną sześcioletnią kadencję prezydenta Rosji. Pozostanie u władzy przez kolejne sześć lat, do maja 2030 roku. USA i wiele innych krajów zachodnich zbojkotowało ceremonię z powodu wojny Rosji z Ukrainą.
lp/ belsat.eu wg PAP, Meduza