Sąd rejonowy w Bakczysaraju na okupowanym przez Rosję Krymie ukarał lokalnego mieszkańca grzywną w wysokości 30 tys. rubli (ok. 1300 zł) za tatuaże „wzywające do naruszenia integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej” – podała Meduza.
– 28-letni mieszkaniec miasta Bakczysaraju został ukarany grzywną za publiczną demonstrację na przedramionach tatuażu w postaci godła państwowego Ukrainy z napisem „Krym Ukraina”, a także tatuażu z wymownym tłumaczeniem i obrazem symbolizującym wezwanie do naruszenia integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej – podał sąd w oświadczeniu.
Według służby prasowej sądu tatuaże „zostały zbadane przez biegłego lingwistę”. Mieszkaniec Krymu przyznał się do winy i zamalował tatuaż pigmentem.
Jak twierdzi rosyjski niezależny rosyjski projekt zajmujący się prawami człowieka OWD-Info, ukarany prawdopodobnie nazywa się Władisław Leuszkin. Rozprawa w jego sprawie odbyła się 12 września.
Według Meduzy grzywny za tatuaże nie są w Rosji niczym zaskakującym. Na przykład w lipcu sąd w Krasnodarze ukarał miejscową mieszkankę grzywną w wysokości 200 tys. rubli (prawie 9000 zł) za wytatuowanie psa w tęczowym szaliku z napisem „Pies gej”, którego zdjęcia zamieściła na swoich portalach społecznościowych. W sądzie policjant, który sporządził raport, nie potrafił wyjaśnić, w jaki sposób tatuaż naruszył prawo dotyczące „propagandy LGBT”.
lp/ belsat.eu wg Meduza
