Były szef kontrwywiadu Estonii: setki osób w Rosji angażuje się w działania szpiegowskie przeciw nam


Były szef estońskiej Służby Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ISS) Arnold Sinisalu ostrzegł w wywiadzie dla estońskiej telewizji ERR, że setki osób w Rosji angażują się w działalność szpiegowską przeciwko Estonii, a jeśli doliczyć do tego osoby odpowiedzialne za cyberataki czy podsłuchy, to liczba ta może sięgnąć tysiąca.

– Musimy zrozumieć, że skoro Rosja pozycjonuje się jako wróg NATO i UE, musi zebrać jak najwięcej informacji na temat swoich wrogów. A ponieważ Estonia od dawna jest członkiem obu organizacji, to, co dzieje się w kraju, w pewnym stopniu wpływa także na procesy decyzyjne w UE i NATO. Służby Rosji są bardzo aktywne w skali globalnej, a Estonia jako kraj sąsiadujący cieszy się dużym zainteresowaniem na wszystkich poziomach społeczeństwa czy władz. Tradycyjnie paranoiczni władcy Rosji są zainteresowani sprawdzeniem tego, czego można dowiedzieć się ze źródeł otwartych, za pomocą źródeł tajnych – powiedział.

Wiadomości
Estonia. Profesor Uniwersytetu w Tartu, obywatel Rosji, aresztowany pod zarzutem szpiegostwa
2024.01.16 14:39

Mówiąc o sposobach werbunku szpiegów, Sinisalu zaznaczył, że zawsze jest to proces indywidualny. Dodał jednak, że „jest pewien, że Rosja często stosuje wobec własnych obywateli przymus, stawiając ludzi w sytuacji, w której – ze względu na dzieci, bliskich czy pracę – nie mają wielkiego wyboru”.

– Zazwyczaj jednak pierwszy kontakt jest nawiązywany w sposób pozytywny. Źródła publiczne podają, że rosyjski wywiad wojskowy w przeszłości opierał się na patriotyzmie. W niektórych przypadkach były to tylko pieniądze. Pomagano ludziom w karierze politycznej, umieszczano ich w telewizji, dawano coś, do czego sami nie mieli dostępu – wymienił, komentując sposoby rekrutacji źródeł rosyjskiego wywiadu.

Na początku stycznia roku ISS zatrzymała Wiaczesława Morozowa, profesora Uniwersytetu w Tartu. W sprawie politologa, który jest obywatelem Rosji, wszczęto śledztwo na podstawie podejrzeń o działalność szpiegowską wymierzoną w Estonię. Kilka dni później estońskie władze odmówiły przedłużenia zgody na pobyt w kraju zwierzchnikowi Estońskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego, uzasadniając to tym, że jego działania stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Wiadomości
Rosyjski politolog aresztowany w Estonii współpracował też z Uniwersytetem w Uppsali
2024.01.19 17:21

Tymczasem mjr Taavi Moor, dowódca batalionu inżynieryjnego Estońskich Sił Obronnych, ujawnił więcej informacji na temat planów budowy linii obronnej na granicy z Rosją.

Według jego słów, 600 bunkrów, które powstaną w Estonii, będą jednomodułowymi konstrukcjami z betonu, które od wewnątrz mają przypominać pomieszczenia mieszkalne.

– Muszą zapewniać zakwaterowanie, miejsce do przechowywania sprzętu, źródło ciepła i możliwość podłączenia do prądu – powiedział.

Budowa 600 bunkrów ma pochłonąć tyle tego materiału, co postawienie pięciu bloków mieszkalnych.

– Standardem jest bunkier mogący pomieścić dziesięć osób ze sprzętem; konstrukcje będą modułowe, a ich wyposażenie będzie można wymienić, aby przekształcić je w centra dowodzenia lub magazyny – zaznaczył mjr Moor.

Wiadomości
Litwa, Łotwa i Estonia stworzą wspólną linię obrony przed Rosją
2024.01.19 16:55

Jak powiedział w rozmowie z ERR Jarek Kurnicki, dyrektor Wydziału Inżynierii Lądowej i Architektury Uniwersytetu Technologicznego w Tallinie, Budowa 600 bunkrów na granicy Estonii z Rosją pochłonie ilość betonu równą tej, która jest potrzebna do wybudowania pięciu bloków mieszkalnych. Jak dodał, bunkier posiada ścianę grubości dwukrotnie większej od ściany nośnej bloku mieszkalnego.

– Beton będzie miał grubość 40 centymetrów na suficie, a w innych częściach nieco mniej, ponieważ dodatkową ochronę zapewni zgromadzona wokół bunkra ziemia – wyjaśnił Kurnicki.

Z kolei minister obrony Łotwy Andris Spruds powiedział, że obecnie nie ma podstaw militarnych ani międzynarodowych, by Łotwa wystąpiła z konwencji ottawskiej, zakazującej użycia min przeciwpiechotnych .

Traktat ottawski zakazuje użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych. Łotwa przystąpiła do konwencji w 2005 roku.

Agencja LETA podała, że Łotewskie Narodowe Siły Zbrojne przygotowały opinię na temat potencjalnych konsekwencji i zysków związanych z wystąpieniem Łotwy z konwencji. Według nich taki krok nie jest konieczny.

Minister podkreślił, że siły zbrojne mają inne efektywne środki do wykorzystania przeciwko piechocie i ciężej uzbrojonym jednostkom, takie jak: zdalnie sterowane miny przeciwpiechotne i miny przeciwpancerne, które są istotną składową łotewskich zdolności obronnych i są na uzbrojeniu wojska.

Wiadomości
Rosyjscy hakerzy zaatakowali strony internetowe szwedzkich sklepów, urzędów i kin
2024.01.22 17:38

Spruds zaznaczył, że zakup min zakazanych przez konwencję, której stronami jest 164 krajów świata, byłby „skomplikowany”.

W internecie wcześniej uruchomiono zbiórkę podpisów pod petycją o wystąpieniu Łotwy z konwencji ottawskiej. Autor petycji stwierdził, że jest to konieczne, by Łotwa mogła bronić się w obecnej sytuacji geopolitycznej.

Dowódca Narodowych Sił Zbrojnych gen. Leonids Kalninš w wywiadzie dla łotewskiej telewizji oświadczył, że wojsko nie widzi praktycznych korzyści z wystąpienia kraju z konwencji. Jak dodał, podjęcie tego tematu przez społeczeństwo jest mile widziane, ale lepiej by było, gdyby ludzie ufali ekspertom w tej dziedzinie.

Raimonds Graube, emerytowany generał, były dowódca łotewskiej armii, powiedział z kolei agencji LETA, że decyzja o budowie „bałtyckiej linii obrony” na wschodnich granicach Łotwy, Litwy i Estonii to dobry krok, utrudniający potencjalne ruchy Rosji, ale nie będzie to tani projekt.

Wiadomości
Amerykańscy analitycy: Rosja eskaluje napięcie w relacjach z krajami bałtyckimi
2024.01.17 13:40

Jak zaznaczył, ogłoszony w piątek projekt dotyczy środków utrudniających ruchy wojsk i lepszej organizacji obrony.

Dodał, że to, jak zostanie zaprojektowana „bałtycka linia obrony”, będzie zależeć od wielu czynników. W Estonii i na Łotwie są różne warunki naturalne, dlatego system bunkrów będzie się różnić w zależności od miejsca.

– Wzmocnione betonowe bunkry, gniazda karabinów maszynowych czy miejsca przygotowane pod systemy artyleryjskie – to wszystko skomplikowana sprawa. Zależy, o którym odcinku granicy jest mowa. Oczywiście nikt nie będzie budować struktur inżynieryjnych w środku lasu czy na brzegu bagna, by powstrzymywać pojazdy opancerzone – powiedział generał.

Według niego budowa tej infrastruktury zajmie kilka lat.

Raport
Rosja może zakłócać sygnał GPS nad Polską i państwami bałtyckimi – ISW
2024.01.19 10:06

 

MaH/belsat.eu wg PAP

Aktualności