Władze Białorusi potwierdziły: trwa szczyt zachorowań na Covid-19


Na Białorusi rośnie liczba zakażeń koronawirusem. Wzrost wykazują oficjalne dane, ale jeszcze więcej mówią relacje w mediach społecznościowych. W przychodniach ustawiają się kilkugodzinne kolejki.

W niedzielę oficjalnie informowano o 2387 zakażeniach. W poniedziałek wprawdzie podano już liczbę poniżej 2 tys. – 1965 zakażonych.

Te liczby w 9-milionowej Białorusi nie robią wrażenia w porównaniu ze statystykami z innych krajów. Dane oficjalne na Białorusi są jednak mocno zaniżone, a nawet państwowa statystyka w ostatnich dniach wykazywała duże wzrosty, a o „ataku Omikronu” informowały państwowe media.

Przez kilka minionych dni liczby zakażonych przekraczały dwa tysiące. Władze przyznają, że sytuacja jest trudna, ale „pozostaje pod pełną kontrolą”.

Kolejka do oddziału zakaźnego Przychodni nr 35. w Mińsku. Źródło: czytelnik Biełsatu

W sieciach społecznościowych i mediach niezależnych w poniedziałek publikowane są jednak zdjęcia z przychodni w Mińsku i innych miastach, gdzie pacjenci czekają na wizytę po kilka godzin, tłocząc się w korytarzach lub stojąc w ogonkach na ulicy.

Koronawirus powrócił jako temat codziennych rozmów.

– Wchodzę do bani (łaźni), a tu trzy osoby zamiast kilkudziesięciu. Pytam, “gdzie są wszyscy?” W odpowiedzi słyszę: “Chorzy”. To samo było na siłowni – opowiadał PAP mieszkaniec Mińska.

Kolejka do lekarza w Przychodni nr 8 w Mińsku. Zdjęcie od czytalniczki Minsk-Nowosti

– Od ponad tygodnia mamy pustki. Dużo ludzi choruje – mówi PAP kelnerka w popularnej i zazwyczaj pełnej kawiarni.

W Mińsku widać wyraźnie mniejszy ruch na ulicach. Wiele osób choruje lub pozostaje w domach, obawiając się zachorowania. Niektórzy próbują kupić ekspresowe teksty na obecność koronawirusa w związku z dużym obciążeniem laboratoriów. Zarówno kolejki w przychodniach, jak i w laboratoriach, resort zdrowia wyjaśnił poweekendowym „nagromadzeniem”.

Ministerstwo zdrowia przyznaje, że obecnie Białoruś ma do czynienia ze szczytem zachorowań, wskazując przy tym, że do koronawirusa dochodzą też tradycyjne sezonowe infekcje. Resort podał m.in., że do pomocy lekarzom wezwano studentów medycyny. Do szpitali trafiło 700 dzieci.

Na Białorusi nie wprowadzano poważnych restrykcji związanych z pandemią, a kilka miesięcy temu, na polecenie Alaksandra Łukaszenki, zniesiono wymóg noszenia maseczek, pozostawiając go „indywidualnej decyzji”. Dostępne są chińskie i rosyjskie szczepionki przeciw Covid-19, ale do niedawna państwo nie prowadziło aktywnej kampanii na rzecz szczepień. Dopiero od jesieni taka kampania trwa w mediach państwowych i na billboardach.

Wiadomości
Białoruś zaczęła szczepić nieletnich przeciwko Covid-19
2021.12.27 09:41

pj/belsat.eu wg PAP

Aktualności