Białoruś: przeciwko córce dziennikarza Biełsatu wszczęto sprawę karną. Dziewczyna od maja siedzi w areszcie
Białoruskie organy ścigania wszczęły sprawę karną przeciwko Swiatłanie Łupacz, córce dziennikarza Biełsatu Zmicera Łupacza. Prokuratura zarzuca jej organizowanie zamieszek – zarzut często stosowany w sprawach politycznych.
Swiatłana Łupacz została zatrzymana przez milicjantów podczas towarzyskiego spotkania, które miało miejsce w okolicach Głębokiego. Milicja wdarła się na imprezę przed północą i zatrzymała wszytkach gości. Potem zostali zwolnieni, wszyscy – oprócz Swiatłany.
Następnie dziewczyna została skazana na 10 dni aresztu rozpowszechnianie materiałów ekstremistycznych i karę grzywny. Nie wyszła na wolność, ale została przeniesiona do aresztu śledczego w Witebsku. Jest oskarżona z art. 342 KK („Organizowanie lub przygotowywanie akcji rażąco naruszających porządek publiczny, lub czynny w nich udział”). Na podstawie tego artykułu do więzień trafiło wielu opozycjonistów. Białoruskie sądy uznają za akcje rażąco naruszające porządek każde wystąpienie publiczne czy zgromadzenie zorganizowane bez zgody władz.
Adwokat aresztowanej podpisał zobowiązanie o poufności, więc niewiele wiadomo o sprawie. Ale od czasu do czasu krewni Swiatłany otrzymują od niej listy. Wiadomo, że pod koniec lipca krewni wraz z prawnikiem próbowali zaskarżyć decyzję o areszcie. Posiedzenie w witebskim sądzie w tej sprawie zostało utajnione, a sędzia Alena Żuk oddaliła skargę.
Zmicier Łupacz opuścił Białoruś w lipcu 2021 roku. Wcześniej był wielokrotnie zatrzymywany przez milicję i stawał przed sądem.
jb/ belsat.eu
