Jak nie ekstremizm, to terroryzm. Tak reżim Łukaszenki rozszerza polityczne represje


Reżim rządzący na Białorusi od czasu masowych protestów przeciwko sfałszowanym wyborom w 2020 r. zaostrza przepisy, uznając każdą formę niezgody za „ekstremizm”. Wielu opozycjonistów oskarżono również za różne formy „terroryzmu”, za który może grozić nawet kara śmierci.

– Jeszcze w 2021 r. przyjęto cały pakiet zmian, dotyczący tzw. przeciwdziałania ekstremizmowi. W efekcie pojęcie jest tak rozmyte i tak szerokie, że w zasadzie można pod nie podciągnąć każdy odmienny od oficjalnego punkt widzenia lub jakąkolwiek formę protestu – powiedział PAP Paweł Sapiełka, prawnik zlikwidowanego przez władze centrum obrony praw człowieka Wiasna.

Według organizacji walka z ekstremizmem i z terroryzmem jest pretekstem do kontynuowania represji motywowanych politycznie.

Rozmyty „ekstremizm”

Organizacji obrony praw człowieka Human Constanta w swojej analizie twierdzi, że białoruskie władze de facto zrównały każdą formę niezgody oraz każdą opinię, która jest alternatywna wobec oficjalnej, z „ekstremizmem” i w ten sposób piętnuje uczestników ruchów prodemokratycznych i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego.

– Jednocześnie białoruski ustawodawca nie prezentuje spójnego stanowiska, jakie działania oznaczają “ekstremizm” i proponuje różne interpretacje tego pojęcia – czytamy w publikacji aktywistów.

Niezależnie od zawiłości prawnych, słowo „ekstremista”, zarówno dla władz, jak i dla mediów oficjalnych stało się po prostu określeniem oponentów władzy. Często przy tym „ekstremistami” nazywani są ci, którzy nie są nimi nawet w rozszerzonych interpretacjach białoruskich przepisów.

Raport
Jak zmieniła się Białoruś w ciągu trzech lat powyborczych represji
2023.08.09 11:34

Za formacje ekstremistyczne uznano np. na Białorusi niezależne media, organizacje pozarządowe takie jak Wiasna czy Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, ale także muzyków, którzy występowali podczas protestów. „Wspieraniem ekstremizmu” może być np. przekazanie informacji o zatrzymaniu aktywistom Wiasny albo wpłacenie pieniędzy na którąś z zakazanych organizacji.

Wiadomości
Za “ekstremistyczny” uznano Telegram legendy białoruskiego rocka Lawona Wolskiego
2023.11.30 16:56

Masowa czystka partii i organizacji

Jak mówi Sapiełka, w kraju przeprowadzono „masową czystkę” wśród stowarzyszeń i partii politycznych.

– Z 15 partii, które istniały jeszcze na początku tego roku tylko trzy (proreżimowe) przeszły procedurę tzw. ponownej rejestracji. Do tego utworzono jeszcze jedną partię, również popierającą władze- mówi Pawieł Sapiełka.

W Białorusi zlikwidowano możliwość działania organizacji pozarządowych, niekontrolowanych przez władze mediów, niezależnych związków zawodowych.

Do prawa w ubiegłym roku przywrócono zakaz tworzenia lub udziału w „niezarejestrowanych strukturach” – partiach politycznych, organizacjach religijnych czy fundacjach. Za taki czyn grozi kara od grzywny do dwóch lat więzienia.

Kara śmierci za „terroryzm”

Rozszerzono możliwości zastosowania kary śmierci. Zmiany w białoruskim kodeksie karnym wprowadziły możliwość zastosowania kary śmierci za „usiłowanie przeprowadzenia aktu terroryzmu”. Białoruskie media zwracały niejednokrotnie uwagę, że na Białorusi zarzuty związane, tak czy inaczej, z „terroryzmem” ma wielu więźniów politycznych, co sprawia, że potencjalnie również w takich przypadkach mogłoby dojść do zastosowania najwyższego wymiaru kary.

Uderzenie w polityczną diasporę

W ostatnim czasie wprowadzono zmiany, uderzające w tych, którzy wyjechali z kraju z powodów politycznych — w obawie przed represjami.

– Białorusini nie mogą w placówkach poza granicami kraju wyrobić ani przedłużyć paszportu, sporządzić pełnomocnictwa np. do sprzedaży mieszkania czy samochodu, czy pobrać zaświadczenia o stanie cywilnym – dodaje Pawieł Sapiełka.

W celu dopełnienia tych formalności konieczny jest teraz przyjazd na Białoruś do odpowiedniego urzędu w miejscu zameldowania, a to dla wielu ludzi może oznaczać zagrożenie zatrzymaniem i potencjalną sprawą karną (np. za udział w protestach).

Utrata obywatelstwa

Oprócz tego władze wprowadziły m.in. możliwość zaocznego skazywania osób przebywających poza krajem w ramach tzw. „specjalnego postępowania”. Pojawiła się również w przepisach możliwość konfiskaty majątku za „nieprzyjazne (wobec Białorusi) działania. Według uchwalonego w tym roku nowego prawa przebywające za granicą osoby skazane z „artykułów ekstremistycznych” lub takie, które „wyrządziły ciężką szkodę” Białorusi państwo może pozbawić obywatelstwa. Dotyczy to także osób, które nie posiadają żadnego innego obywatelstwa oprócz białoruskiego.

Wiadomości
Za współpracę z “ekstremistycznymi” Biełsatem i Wiasną. Łarysa Szczyrakowa stanie przed sądem
2023.06.23 13:54

Centrum Praw Człowieka Wiasna posiada obecnie dane o ponad czterech tysiącach osób skazanych w sprawach politycznych na karę więzienia lub ograniczenie wolności.

– Jeśli miałbym wskazać liczbę osób, które od 2020 r. (gdy na Białorusi doszło do masowych protestów przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich) zostały skazane w sprawach karnych na więzienie lub ograniczenie wolności ze skierowaniem do placówki penitencjarnej typu otwartego, to mówimy o ponad 4,5 tysiącach osób  – wyliczał prawnik Pawieł Sapiełka.

Dokładne ustalenie całkowitej liczby osób, które stały się ofiarami represji politycznych, jest praktycznie niemożliwe i jak podkreśla, liczba ta może być „znacznie większa”.

Według organizacji praw człowieka obecnie na Białorusi jest 1447 osób uznanych za więźniów politycznych.

jb/ belsat.eu wg PAP