Mają być one nałożone w związku ze śmiercią w lutym w kolonii karnej rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Według Bloomberga, sankcje mają objąć 35 osób. Są wśród nich sędziowie, urzędnicy i pracownicy kolonii karnych, w których przebywał Aleksiej Nawalny – włodzimierskiej, gdzie był wcześniej oraz w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, gdzie zginął, a także dwa podmioty prawne.
16 lutego o śmierci Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej poinformowała rosyjska służba więzienna. Miał on poczuć się źle podczas spaceru, lekarze mieli próbować go reanimować, ale zmarł. Zapis o śmierci naturalnej znalazł się też w zaświadczeniu lekarskim, które matka Nawalnego Ludmiła otrzymała 22 lutego. 1 marca opozycjonista został pochowany na Cmentarzu Borysowskim w Moskwie. Zarówno rodzina, jak i jego zwolennicy nie wierzą, że śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych.
Wcześniej sankcje z powodu śmierci opozycjonisty ogłosiły Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Kanada i Australia. Moskwa krytykuje te kroki i odrzuca wszelką odpowiedzialność za śmierć opozycjonisty. Kreml nazywa te sugestie “absolutnie chamskimi” i niedopuszczalnymi. Rosyjskie MSZ nazwało apele G7 o wyjaśnienie okoliczności śmierci Nawalnego próbą ingerencji w wewnętrzne sprawy kraju.
pp/belsat.eu wg RBK