Do Pokojowej Nagrody Nobla nominowano ruchy pacyfistyczne z Białorusi, Rosji i Ukrainy
Międzynarodowe Biuro Pokoju ogłosiło, że do Pokojowej Nagrody Nobla nominuje trzy organizacje broniące prawa do odmowy służby wojskowej ze względów moralnych. Wśród nich jest białoruski Nasz Dom, rosyjski Ruch Świadomie Odmawiających Służby Wojskowej oraz Ukraiński Ruch Pacyfistyczny.
Międzynarodowe Biuro Pokoju podkreśliło w swoim oświadczeniu, że wybrało te trzy organizacje ze względu na ich niezachwiane oddanie sprawie obrony prawa obywateli do odmówienia służby wojskowej ze względów moralnych oraz propagowanie praw człowieka i pokoju w swoich państwach.
– Nawet przed obliczem eskalacji gróźb, te trzy ruchy obstają przy swojej misji pomocy ludziom, którzy przeciwiają się wojnie i mobilizacji. Zdecydowanie wierzymy, że te organizacje najbardziej zasłużyły na kandydowanie do tej prestiżowej nagrody – czytamy.
Według nominującego, aktywiści z Białorusi, Rosji i Ukrainy “zademonstrowali bezprecedensową ideowość i oddaność w swoich staraniach, nie bacząc na znaczną stygmatyzację, z którą spotykają się od początku wojny na Ukrainie”.
Międzynarodowe Biuro Pokoju to organizacja międzynarodowa założona w 1891 roku w celu propagowania pacyfizmu. Komentując nominację, kierowany przez Wolhę Karacz białoruski Nasz Dom podkreślił, że decyzja Międzynarodowego Biura Pokoju jest znakiem uznania dla białalności antywojennej i pomocy udzielanej Białorusinom, którzy odmawiają służby wojskowej z powodów moralnych.
W ubiegłym roku Nasz Dom ogłosił kampanię społeczną “NIE znaczy NIE”, której celem było zapobieżenie wzięgnięcia białoruskiego wojska w wojnę na Ukrainie. Aktywiści pomagają Białorusinom, którzy nie chcą iść do wojska i walczyć na Ukrainie – czytamy w komunikacie organizacji.
W 2021 roku Pokojową Nagrodę Nobla otrzymali wspólnie redaktor naczelny rosyjskiej Nowej Gaziety Dmitrij Muratow i filipińska dziennikarka Maria Ressa.
W 2022 roku laureatem został białoruski obrońca praw człowieka, założyciel Wiasny, a obecnie więzień polityczny Aleś Bialacki wspólnie z rosyjskim centrum obrony praw człowieka Memoriał i ukraińskim Centrum Wolności Obywatelskich.
Siarhiej Krot, pj/belsat.eu
