Oskarżenie zawnioskowało o ukaranie białoruskich obrońców praw człowieka karami od 9 do 12 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze – poinformowało Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”. Proces Alesia Bialackiego i jego współpracowników odbywa się za zamkniętymi drzwiami.
Prokurator Alaksandr Karol domaga się dla prezesa “Wiasny” Alesia Bialackiego 12 lat pozbawienia wolności, dla jego zastępcy Walancina Stefanawicza 11 lat, dla koordynatora obserwatorów wyborów w 2020 roku Uładzimira Łabkowicza 9 lat, a dla przebywającego za granicą Dzmytryja Saławjowa 10 lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie.
Proces kierownictwa “Wiasny” rozpoczął się 5 stycznia w sądzie dzielnicy Leninski Rajon w Mińsku i już podczas pierwszej rozprawy został utajniony. Akta sprawy liczą łącznie 283 tomy po 300 stron każdy. Sam laureat Pokojowej Nagrody Nobla informował, że nie starczyło mu czasu na zapoznanie się ze wszystkimi dokumentami.
Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy. Reżim Alaksandra Łukaszenki oskarża ich o przemyt pieniędzy, finansowanie, przygotowanie i organizację masowych protestów na Białorusi w 2020 roku.
Działacze “Wiasny” zostali uznani za więźniów politycznych, których w białoruskich aresztach, koloniach i więzieniach jest obecnie 1447.
pj/belsat.eu wg Wiasna, Zerkalo.io
