Łukaszenka nie zaprzecza, że Białoruś jest współagresorem


Białoruski dyktator rozmawiał z dziennikarzami po wizycie na Kremlu u Władimira Putina. 

Alaksandr Łukaszenka w dresie i w moskwie
Alaksandr Łukaszenka w dresie schodzi z pokładu prezydenckiego samolotu podczas wizyty w Moskwie. 11.04.2024 r.
Zdj: president.gov.by

Odpowiadając na pytanie, jak ocenia konieczność włączenia się Białorusi w działania zbrojne na Ukrainie Alaksandr Łukaszenka stwierdził, że takiej potrzeby “nie ma i nie będzie”. Według niego Rosja potrzebuje obecnej Białorusi: “pokojowej, spokojnej, która robi swoją robotę”. 

– Ja przecież nie zaprzeczam, że jesteśmy “współagresorami”. Każdy robi swoją robotę. Ale mówię otwarcie: ani ja, ani [Władimir] Putin nie chcemy, by cierpiał bratni dla nas naród ukraiński. Nie chcemy! – podkreślił, cytowany przez białoruską państwową agencję informacyjną BiełTA. 

Oskarżył przy tym opozycję, że wzywa polskie władze to takiego ataku, za „dostarczanie agresorowi paliwa na potrzeby wojenne”. Wskazywał też, że zakład znajduje się niedaleko ukraińskiej granicy i w każdej chwili może być zbombardowany przez Ukraińców. Usiłował przy tym tłumaczyć się, dlaczego Białoruś, nie chce, by z jej terytorium atakowano Ukrainę. Właśnie w obawie przed odwetem, który mógłby zmniejszyć dostawy paliw do Rosji, która boryka się ze zmniejszeniem ich produkcji w wyniku ukraińskich ataków na rafinerie.

Analiza
Trzy scenariusze eskalacji. Czy perspektywa III wojny światowej jest realna?
2024.04.02 09:04

Łukaszenka powiedział także, że wciągnięcie Białorusi do wojny byłoby dla Ukrainy i NATO (które wymienia jak sojusz) nieopłacalne. Oznaczałoby dodatkowe 1500 kilometrów frontu białorusko-ukraińskiego, ale też 1500 kilometrów frontu Białoruś-NATO

Jednocześnie przyznał, że przełamanie ukraińskich umocnień na granicy z Białorusią jest niewykonalne. Podał przy tym, że na tym odcinku obrony stacjonuje 120 tysięcy ukraińskich żołnierzy i stwierdził, że NATO chciałoby zamienić ich na Francuzów.

Według Łukaszenki, za próbami wciągnięcia Białorusi do wojny stoją “zbiegowie” – jak nazywa białoruskie siły demokratyczne, które sam wcześniej zmusił represjami do emigracji.

Wiadomości
Putin rozmawiał z Łukaszenką o wznowieniu rozmów pokojowych nt. Ukrainy i o „ciężkiej sytuacji” z Polakami
2024.04.12 12:30

pj/belsat.eu

Aktualności