W całym kraju trwa od kilku dni fala rewizji u obserwatorów wyborów prezydenckich w 2020 r. – informuje centrum obrony praw człowieka Wiasna. To element kampanii zastraszania przed lutowymi „wyborami” do parlamentu i struktur lokalnych.
– Od kilku dni na całej Białorusi trwa fala rewizji i kontroli u byłych obserwatorów wyborów prezydenckich w 2020 r. Akcję zastraszania prowadzi Komitet Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) – powiadomiła Wiasna.
Jak podano, funkcjonariusze sprawdzają zawartość telefonów (historię przeglądania, zdjęcia, czaty, etc.) i uprzedzają o odpowiedzialności karnej za „wspieranie działalności ekstremistycznej”. Nagrywane są również „wideo z wyrazami skruchy”. Wiasna nie podaje na razie dokładnej informacji, czy doszło do zatrzymań.
– Obrońcy praw człowieka oceniają ten kolejny atak na społeczeństwo obywatelskie jako zemstę za aktywność wszystkich niezależnych obserwatorów na wyborach w 2020 r” – napisała Wiasna.
Wiasna to zlikwidowana przez władze najważniejsza organizacja obrony praw człowieka na Białorusi. Kierownictwo Wiasny, w tym jej szef – ubiegłoroczny noblista Aleś Bialacki, odbywa kary więzienia na podstawie sfingowanych praw karnych. Pomimo groźby represji Wiasna stale prowadzi monitoring sytuacji w kraju.
– Prowadzimy tym razem ekspercką misję obserwacyjną, bo byliśmy pewni, że dojdzie do represji wobec aktywistów i wolontariuszy, lecz one zaczęły się nawet pomimo braku jakichkolwiek podstaw. To konsekwencja zwiększenia represji przed wyborami, które tak czy inaczej dotkną wszystkich ludzi aktywnych w sferze politycznej i obywatelskiej – powiadomiła Wiasna.
W lutym przyszłego roku na Białorusi mają się odbyć połączone wybory (po raz pierwszy na podstawie ostatnich zmian w konstytucji) do parlamentu i zgromadzeń lokalnych.
Wiasna powiadomiła, że ze względu na zagrożenie dla bezpieczeństwa nie będzie wysyłać do lokali wyborczych obserwatorów.
jb/ belsat.eu wg PAP