Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w niedzielę, że jego kraj potrzebuje pomocy od sojuszników, aby odpierać rosyjskie ataki powietrzne, tak jak Izrael może polegać na swoich sojusznikach dla niszczenia wrogich zagrożeń. Ukraiński przywódca nawiązał do odparcia przez Izrael z pomocą Zachodu irańskiego ataku.
– Cały świat widzi, czym jest realna obrona, widzi, czym może ona być. I cały świat zobaczył, że w tej obronie Izrael nie był sam. Zagrożenie ze strony nieba likwidowali też jego sojusznicy – powiedział Zełenski w wieczornym nagraniu wideo.
Przypomniał, że Ukraina od miesięcy czeka na pakiet pomocy, a brak dostaw uzbrojenia prowadzi tylko do większej pewności siebie u wroga.
– Nie retoryką broni się nieba. Nie myślami ogranicza się produkcję rakiet i dronów dla agresora. I jeszcze to, że sankcje wobec Rosji wciąż są omijane. A my od miesięcy czekamy na życiowo ważny pakiet wsparcia i świadczy to o tym, że przez te miesiące wzrasta u terrorystów pewność siebie – powiedział Zełenski.
Kongres USA wciąż nie jest w stanie uchwalić pomocy wojskowej dla Ukrainy w wysokości 60 mld dolarów. Z tego powodu Siły Zbrojne Ukrainy cierpią na niedobór uzbrojenia, a zwłaszcza pocisków artyleryjskich i środków obrony powietrznej. Wykorzystując sytuację, Rosja przeprowadza ataki rakietowe, niszcząc infrastrukturę krytyczną Ukrainy, szczególnie obiekty energetyczne.
W ciągu minionej doby w rosyjskich ostrzałach w obwodach sumskim, charkowskim, donieckim i zaporoskim, na północy, wschodzie i południu kraju – powiadomiły władze tych regionów w niedzielę wieczorem i w poniedziałek rano.
jb/ Belsat.eu wg PAP