W Mińsku i innych białoruskich miastach odbyły się dziś tradycyjne niedzielne manifestacje przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki. Białorusini szykują się do wznowienia masowych protestów 25 marca.
Przez mińską dzielnicę Sucharawa przeszła sąsiedzka kolumna z biało-czerwono-białymi flagami. Demonstranci skandowali “Łukaszenka do więźniarki” i “Poszedł won, ty i twój OMON”.
Niezależny portal TUT.by informuje o wielkiej biało-czerwono-białej fladze łopoczącej nad jednym z bloków. Taka forma demonstrowania jest na Białorusi karana podwójnie – jako złamanie przepisów pożarowych i udział w nielegalnym zgromadzeniu. Władze kraju chcą uznać historyczną flagę za symbol ekstremistyczny.
Niewielkie marsze zorganizowali też mieszkańcy stołecznych przedmieść.
Z kolei w Salihorsku protestowali górnicy kombinatu Biełaruśkalij, poinformował komitet strajkowy.
Biełaruśkalij stara się obecnie o wznowienie kontraktu z norweskim producentem nawozów sztucznych Yara. Już 45 tysięcy Białorusinów podpisało petycję do skandynawskiego koncernu, by nie karmił dyktatora.
ii,pj/belsat.eu