Władze w Tyraspolu, stolicy samozwańczej Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej, skomentowały szerzące się spekulacje na temat jutrzejszego kongresu. Od tygodnia w mediach krążą doniesienia, że parlament samozwańczej republiki zamierza zwrócić się do Rosji o „włączenie Naddniestrza do Federacji Rosyjskiej”.
Doniesienia te skomentowała Galina Antiufiejewa, wicerzeczniczka tzw. Rady Najwyższej Naddniestrza, lokalnego parlamentu. Przypomniała, że władze w Tyraspolu wyrażały już taką wolę – w 2006 roku po referendum.
– Dziś, gdy Mołdawia doświadcza presji gospodarczej, działań wojskowych (na Ukrainie) i wielu innych problemów, taki apel byłby nie na miejscu – powiedziała, cytowana przez rosyjskojęzyczny portal Newsmaker.
Według niej jutrzejszy kongres może przyjąć apel do Rosji, Unii Europejskiej i „wszystkich tych, którzy mówią o demokracji”, aby „zwrócili uwagę na presję gospodarczą Mołdawii wobec Naddniestrza”.
Szef Naddniestrza Wadim Krasnosielski zwołał na jutro kongres lokalnych deputowanych wszystkich szczebli, aby omówić „presję ze strony Mołdawii, która narusza prawa i pogarsza sytuację społeczno-ekonomiczną mieszkańców Naddniestrza”.
Według prawa międzynarodowego Naddniestrze jest częścią Mołdawii. W Naddniestrzu stacjonują rosyjskie wojska.
lp/ belsat.eu wg Newsmaker