Macron: Jeśli Rosja wygra wojnę, to nie „zatrzyma się” na Ukrainie. Wspomniał o Polsce, Rumunii i Mołdawii


Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że Rosja „nie zatrzyma się”, jeśli wygra wojnę na Ukrainie i będzie zagrażać sąsiednim krajom: Mołdawii, Rumunii i Polsce.

– Rosja stała się potęgą, która chce się rozwijać i jest pewne, że na tym nie poprzestanie – powiedział Emmanuel Macron na nagraniu zamieszczonym na Twitterze. – Jeśli pozwolimy Ukrainie przegrać tę wojnę , to na pewno Rosja zagrozi Mołdawii, Rumunii i Polsce  – ostrzegł prezydent Francji.

Emmanuel Macron poproszony w czwartek w wywiadzie telewizyjnym o wyjaśnienie swych słów o tym, że nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę, ocenił, że powiedzenie agresorowi, iż nie przekroczymy pewnej linii, stanowi już przegraną.

Prezydent Francji podkreślił, że od początku agresji Rosji w 2014 roku Zachód spróbował już wszystkiego, by doprowadzić do pokojowego rozwiązania, ale próby te nie przyniosły rozwiązania. Teraz sytuacja jest znacznie trudniejsza i należy założyć, że nie wolno powiedzieć agresorowi, iż narzucamy sobie jakieś nieprzekraczalne linie. Władimir Putin, gdyby wygrał, nie zatrzymałby się na Ukrainie – dodał Macron.

– Dzisiaj nie jesteśmy w takiej sytuacji (…), ale takie opcje są możliwe – powtórzył prezydent, powracając do kwestii ewentualnego wysłania wojsk na Ukrainę.

Odmówił wyjaśnienia, jak wyglądałaby taka operacja i stwierdził, że ma powody, „by mówić nieprecyzyjnie”.

Opinie
Kwestia żołnierzy NATO na Ukrainie. Nie dbajmy o dobre samopoczucie Putina
2024.03.12 12:02

Zastrzegł, że Francja sama „nie rozpocznie ofensywy, nie podejmie inicjatywy” dotyczącej wysłania wojsk, jednak podkreślił, że wojna Rosji przeciw Ukrainie „ma znaczenie egzystencjalne dla Europy i dla Francji”.

Podkreślił, że „żyjemy w czasach, w których trzeba stawiać opór”, aby Rosja nigdy nie wygrała, a gdyby się tak stało, to „wiarygodność Europy zostałaby zredukowana do zera”.

Pytany o to, czy Rosja jest teraz wrogiem państwa francuskiego, odparł, że jest jego przeciwnikiem. Dodał, nawiązując do gróźbPutina dotyczących użycia broni jądrowej, że potencjał nuklearny Francji daje jej bezpieczeństwo.

Macron ocenił, odnosząc się do stanowiska części francuskiej opozycji, że głosowanie przeciw dalszej pomocy dla Ukrainy i wyznaczanie granic zaangażowania w sprawę ukraińską nie jest wyborem pokoju, lecz wyborem klęski.

Naszą odpowiedzialnością jest zbudować siłę dla pokoju, czyli taki potencjał, który ma moc odstraszania – wyjaśnił.

Wiadomości
Macron rozważał wysłanie wojsk do Odessy – Le Monde
2024.03.14 17:28

Macron udzielił wywiadu stacjom telewizyjnym TF1 i France 2 na temat pomocy dla Kijowa, gdy obie izby francuskiego parlamentu, Zgromadzenie Narodowe i Senat, poparły już 10-letnią umowę z Kijowem dotyczącą bezpieczeństwa, podpisaną w ubiegłym miesiącu przez prezydentów Francji i Ukrainy. Porozumienie zawarte z Wołodymyrem Zełenskim przewiduje, że w 2024 roku Paryż przekaże Kijowowi do 3 mld euro pomocy.

Jak komentuje Associated Press, wczorajsze wystąpienie Macrona poprzedził okres, gdy był on nieco osamotniony na europejskiej scenie po wypowiedzi z końca lutego, kiedy to nie wykluczył wysłania wojsk państw zachodnich na Ukrainę. Szczególną krytykę było słychać z Berlina.

Dzis Macron spotka się z Olafem Scholzem i premierem RP Donaldem Tuskiem w Berlinie na szczycie Trójkąta Weimarskiego.

jb/ belsat.eu wg PAP

Aktualności